Rozwijanie umiejętności matematycznych u dzieci

 

Rozwijanie umiejętności matematycznych u dzieci

Z uwagi na pandemię koronawirusa znacznie więcej czasu niż zwykle spędzamy w domu z rodziną. Również edukacja dzieci przeniosła się na grunt domowy i wiele obowiązków  w tym zakresie spadło na rodziców. Jednym z dobrych sposobów wspomagania rozwoju umysłowego dzieci, w tym rozwijania umiejętności matematycznych jest konstruowanie gier, a potem wspólne rozgrywanie ułożonej gry. Im wcześniej zaczniemy wspierać dziecko                           w rozwoju, tym większa szansa, że uniknie ono trudności w nauce. 

W trakcie gier można:

  • uczyć dzieci panowania nad sobą, także w sytuacjach, kiedy nie wszystko przebiega po myśli dziecka;
  • wyrabiać refleks i szybką orientację w tym, co jest aktualnie ważne do osiągnięcia celu;
  • kształtować umiejętności interpersonalne dzieci, ważne dla zgodnego współdziałania w grupie;
  • rozwijać pamięć i mowę;
  • doskonalić umiejętności matematyczne.

Dobre efekty w nauce matematyki w znacznym stopniu zależą od tego, czy dziecko potrafi sprawnie posługiwać się symbolami. Chodzi tu o cyfry jako symbole liczb, znaki jako symbole działań matematycznych. W trakcie gier można rozwijać zdolność do rozumienia  i posługiwania się tymi symbolami, bo dziecko koduje pewne informacje, tak żeby inni rozumieli, posługuje się więc znanymi symbolami (strzałki, kreski, cyfry, litery), a to ułatwi zrozumienie i zapamiętanie symboli stosowanych na lekcjach matematyki.

Do doskonalenia umiejętności rachunkowych dzieci nadaje się oczywiście wiele gotowych gier. Gotowe gry jednak mają niekiedy zawiłe instrukcje i zbyt bogate plansze, co utrudnia zrozumienie ich sensu. Może być za łatwa lub za trudna, wywołać zbyt silne emocje, frustrację. Takiego niebezpieczeństwa nie ma, gdy dziecko samo skonstruuje grę, bo nie zbuduje gry, która wywoła emocje przekraczające jego odporność. 

Do ich przeprowadzenia możemy wykorzystać przedmioty znajdujące się w każdym domu: papier, guziki, kamyki, figurki, samochodziki, kostki do gry, patyczki, pinezki, sznurki, pocztówki, klamerki do bielizny, miarki, pionki, blok, kredki itp.

I etap konstruowania gier to proste gry-ściganki – kto pierwszy dojdzie do mety, dziecko liczy kropki na kostce, na końcu trzeba wyrzucić tyle, ile brakuje do mety, można grać z dwiema kostkami, dziecko wtedy dodaje oczka z obu kostek. Pochłonięte grą dzieci potrafią przez dłuższy czas intensywnie liczyć, nie czując przy tym zmęczenia i robiąc to  z zainteresowaniem, co ma oczywiście znakomity wpływ na wzrost sprawności rachunkowych. Trening czyni mistrza.

II etap to gry-opowiadania, np. o ścigających się zwierzątkach. Dziecko ustala trasę, oznacza przygody za pomocą uproszczonych rysunków na planszy, umieszcza na niej pułapki i premie, czyli przygody zwierzątek, negocjuje reguły. Dużo przy tym mówi, więc wzbogaca słownik, intensywnie rozwija mowę. W czasie gry  jest sporo liczenia, trzeba policzyć pola na planszy, zwierzątka przesuwają się zgodnie z liczbą oczek na kostce, premie to możliwość przesunięcia pionka o kilka pól do przodu, a pułapka cofnięcia.

Rysowanie planszy do gry jest dobrą okazją do rozwijania sprawności manualnej, tak potrzebnej w szkole. 

III etap to gry o rozbudowanym wątku matematycznym, czyli mniej będzie opowiadania,  a więcej czynności matematycznych, pułapki i premie będą wymagały analizowania, doliczania, odliczania czyli coraz sprawniejszego dodawania i odejmowania,  podwajania lub rozdzielania po kilka, czyli coraz sprawniejszego mnożenia i dzielenia, analizowania działań arytmetycznych, by lepiej i szybciej przewidzieć wynik, stosowania schematów graficznych, ustalania miejsca liczby w szeregu liczbowym; zakończenie gry i ustalenie, kto wygrał też wymaga rachowania, dziecko zastanawia się o ile więcej ma ten, kto wygrał, które miejsce kto zajął. 

Podczas gry dziecko uczy się szeregować elementy wg przyjętego kryterium, grupowania przedmiotów w określony sposób, składania całości z części i rozkładania całości na części, porównywania zbiorów. To sprzyja rozwojowi myślenia operacyjnego.

Do osiągnięcia sukcesów w matematyce dzieciom potrzebna jest też odporność emocjonalna, czyli zdolność do rozumnego kierowania swym zachowaniem w sytuacjach pełnych napięć  i wymagających wysiłku umysłowego. A gry doskonale się do tego nadają. Gra i dążenie do wygranej zawsze wywołują emocje, ale jest to na tyle atrakcyjne dla dziecka, że będzie starało się wytrwać do końca gry, chociaż musi zdobyć się na określony wysiłek intelektualny. Współzawodnictwo i rywalizacja sprzyja mobilizacji do maksymalnego wysiłku i wytrwałego dążenia do celu. 

Atutem tych gier jest to, że pozwalają dziecku odnieść sukces, ale też uczą pokonywać trudności, znosić porażki. Ponieważ grę można powtórzyć, dziecko uczy się, że porażka jest chwilowa, a następnym razem będzie lepiej, jeśli będzie wytrwałe w działaniu. Pozwala to dziecku radzić sobie w sytuacjach trudnych, nie tylko matematycznych, ale też w zwykłych sytuacjach życiowych. 

Samodzielne konstruowanie gier jest też pomocne w kształtowaniu umiejętności współpracy w trakcie uzgadniania z drugą osobą obowiązujących reguł i respektowania ich w trakcie gry; dzieci uczą się umiejętności negocjowania umów, ich respektowania, uważnego słuchania. Przy konstruowaniu gier można zatem połączyć hartowanie odporności emocjonalnej  z rozwijaniem umysłu i nauką umiejętności matematycznych. 

Zachęcam do zabawy, która może wspomóc rozwój dzieci oraz sprzyjać budowaniu relacji rodzinnych, a przy okazji oderwie nasze myśli od docierających do nas przygnębiających informacji.

                                                                                                                                    Opracowała pedagog Małgorzata Horowska